niedziela, 6 kwietnia 2014

Rozdział 4

    Wreszcie zaczynam coś czuć do Zayna. To co kiedyś. Teraz wiem, że... że wskoczyłabym za nim  w ogień. Kocham go.
Dave**
   Muszę odzyskać Melanie. Lecę do niej do Londynu. Kocham ją. Chyba.
Po wylądownaiu odrazu skierowałem się tam gdzie mieszka.
Zayn**
 Usłyszałem dzownek do drzwi. Moja kochana Melani zasneła. Poszdłem je otworzyć. Jkiś typ. Eh..
-Czego?!- warknołem.
-Czy tu mieszka Melanie?- oo. To pewnie były mojej kochanej.
- Ta, i?
- Mogę do niej wejść, kocham ją!
- Co, słucham!? Melanie to moja narzeczona!- tak jest moją narzeczoną.- Masz 5 sekund aby z tąd spierdolić! Raz.      Dwa.     Trzy.     Cztery,    Moje ostatnie słowo to...     Pięć! - przypierdoliłem mu w ryj. Zaraz po tym Melanie wyszła i krzykneła.
-Zayn, kurwa, Zayn! Zostaw go!
- Melanie nie wtrącaj się!
- Zayn jeśli mnie kochasz to go zostaw nie jest tego wart. Nie marnuj na tego dziwkarza nerwów. Chodź kochanie.- Wyciągneła do mnie rękę. Ona wie co na mnie działa. Wystawiłem do tego skurwiela środkowy palec. Niech wypierdala z naszego życia.
Dave**
Zadzwoniłem do Nathalie. Po chwili odebrała. Umuwiłemsię z.. z chyba różowo- włosą dziewczyną. Chyba, że zmieniła kolor. Po 15 minutach była. Piękna jak zawsze.
Po 1 h rozmowy Nathalie pokazała mi zdjęcie wszystkich jej kolorów włosów. Wow szalona.
Jest to dla mnie odważne i piękne.
Melanie**
Podeszłam do Zayna i mocno sę wtuliłam. 
-Zayn.. Przepraszam.
- Kochanie, ale za co? Za tego dziwkarza? 
- Tak.
- Melanie! To nie twoja wina. Kocham Cię. Chodź tu!- Otworzyłem ramiona dla mojej księżniczki. Szybko zajeła w nich swoje miejsce.
Moja białowłosa księżniczk.

sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 3

           22: 59 **
Zadzwonił mój telefon. Nie wiedziałam kto to. Odebrałam z niepewnością.
-Halo?
- Cześć Melanie to ja Zayn.!
- O hej.
- Jutro zabieram Cię na kolację.
- Jutro? Nie mogę.
- Czemu?
- Pierwsze dni szkoły.
- W dupie mam Twoją szkołę! Będę o 19. Cześć! - Rzołączył się. No pięknie.
Na następny dzień o 18 **
Szykuję się od 17 :30 na "kolację". Ehh. Nie mam ochoty na to spotkanie. Ubrałam się dość elegancko? Nie raczej nie.
Założyłam tą sukienkę.
Do tego czarne szpilki. Wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż. 
Równo o 19 Zayn po mnie przyjechał. Przywitałam się. Nic nie dopowiedział nie rozumiem go. Ale okaay.
1 h puźniej**
Po kolacj Zayn zaczął rozmowę. 
- Melanie. Bo ja ten. Ym mam pytanie.
- Hmn?
- Wiem, że się znamy od wczoraj. Ale. Ale ja się w Tobie zakochałem. - To co właśnie powiedział zszokowało mnie. - Czy zostaniesz moją dziewczyną? - Nic nie odpowiedziałam tylko usiadłam na ławkę. 
- Ale Zayn. Ty nic o mnie nie wiesz.
- Nie bądź tego taka pewna. - Zachihotał.- Dasz mi tą szansę?
- Tak. - Uśmiechnełam się. Chłopak przybliżał się do mnie. Pocałował mnie namiętnię. Po chwili szepną mi do ucha " dziękuję". 
Odwiózł mnie do domu. Umyłam się i poszłam spać.
1 miesiąc puźniej. **
  Wszystko jest idealnie. Codzienne spotkania z Zaynem. Kocham tego wariatak. 
Niestety szczęście nie trfa wiecznie. Okazało się, że to on! On jest w najgroźniejszym gangu w Londynie. Boże z kim ja się zadaję.
- Zayn! Albo ja albo gang! Wybieraj! - Byłam wkurwiona.
- Ty... I gang. Zamknij się! - Uderzył mnie w twarz. - Ja tu decyduję a nie jakaś suka! - Klika łez spłyneło po moim policzku. 
Zaniedbałam szkołe, Sue. I wszystko. Zmieniłam się dla Zayna. Pije, ćpam, pale. Do czego on mnie jeszcze zmuśi?

 Ziemniny wygląd dla... Zayna.
Wyprowadziłam się od Sue. Straciłam z nią całkowity kontakt. 
Ehh. Dziś mam poznać resztę gangu. Muszę się przyszykować.
Sama nie wiem dlaczego tak się poświęcam dla Zayna. Czemu?
Czy ja go kocham? Nie wiem. Kiedyś może tak. A teraz nie wiem. 
 Na spotkaniu **
Poznałam wszystkich z gangu. 
Louis,
Niall,
Harry,
Liam.
I mój Zayn.
Oraz dziewczyny chłopaków.
Eleanor,
Barbara,
Ellie,
Daniell.

Po spotkaniu wróciliśmy do Zayna mieszkanie. Chłopak mnie pocałopwał i poszedł włączyć telewizor. 

piątek, 4 kwietnia 2014

Rozdział 2

   Nareszcię wylądowałam. Zadzwoniłam do Sue. Szybko odebrała, skierowała mnie do Mc. Gdy doszłam zobaczyłam Sue, piła sheika. Po drógiej stronie stał dla mnie. Podeszłam do niej od tyłu i ją wystraszyłam. Dziewczyna zerwała się na równe nogi, a gdy odetchneła rzuciła mi się na szyję. Wyszłyśmy na parking lotniska. Pojechałyśmy do mieszkania Sue. Jes pięknę.
Po rozpakowaniu wyszłyśmy załatwić wszystkie zbędnę sprawy ze szkołą. 
2 h później**
Wróciłyśmy do domu. Po 15 minutach przyszła Nathalie. Ta dziewczyna jest naprawdę szalona. Jej fryzura. Wow. 
No, no kolejny kolczyk. Ehh. Wolę jej zachowania nie komentować. Przywitałam się. Rozmawiałyśmy dość długo. Po umyciu wskoczyłam do swojego łózka w pięknej sypialni zaprojektowanej przez Sue.
\
2 miesiące puźniej **
  Wszystko jest idealne. Poznałam bardzo miłego chłopaka. Thomas jest bardzo miły. Można powiedzieć, że jest moim przyjacielem? Chyba. No, no. Jutro rozpoczyna się rok szkolny. Szczerze? Nie mam ochoty na naukę. Narazie liczy się cudowny spacer z Sue. Najlepsza przyjaciółka ever. 
 Melanie.
 Sue. 
Na następny dzień **
  Wstałam o 6: 30. Umyłam się, zrobiłam lekki makijaż, związałam włosy w kok. Ubrałam czarną skórzaną spódniczkę, białą koszulę oraz czarne wysokie koturny.  Mam nadzieję, że sobie poradzę.
1 h puźniej **
Już po. Okeey ludzie nawet spoko. Poradzę sobie. Gdy wracałam z Sue do domu wpadłam na jakiegoś mulata. Eh. Przeprosiłam Go. Ha, ha. Naprawdę, nawet nic nie odpowiedział tylko wystawił środkowy palec. Nie chciałam się użerać więc Go zignorowałam. Jak odeszłyśmy 5 m, ten sam chłopak do mnie podbiegł i powiedział.
- Daj mi swój numer! - wręcz rozkazał.
- Ymm? Nie powinnam.
- Daj i skończ dyskusję!- podał mi swój telefon, nie chętnie wpisałam numer telefonu. Spytał. - Jak masz na imię?- Oh. Jakie on ma cudownę oczy. Melanie uspokój się!
- Melanie, a Ty?
- Zayn. Zadzwonię. - odszedł.
Po chwili pojawiły się głupię komentarze Sue. 
____________________________________________________________
Cześć Kochani. Pojawił się  1 rozdział. Następny planuję, że pojawi się  w poniedziałek. Mam nadzieję, że się spodoba.
Zuza XxX

czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 1

   Poszłam się umyć. Ciepła woda spływała po mnie, przeszedł mnie lekki dreszczyk. Ubrałam piżamę i zsunełam się po drzwiach. Zaczełam płakać. Wziełam do ręki... żyletkę. Kilka cięć i.. i już mi lepiej. Obandarzowałam rękę i poszłam do sypialni. Włączyłam kino domowę. Zastanawiałam się co obejrzeć. Włączyłam jakiś smutny film.
1,5 h później **
Po dilmie poszłam na parter, matka już wróciła. Powitałam ją sztucznym uśmiechem.
-Hej mamo.
-Cześć córciu. Co zjesz na kolację?
- Wiesz co? Nie jestem głodna. Mam pytanię.
-Hmn?
- Mogłabym... yy wyjechać do Anglii na studia? Zamieszkałabym z Sue.
-Wiesz co? Myślałam, że pójdziesz na studia do LA. Ale jak uważasz. Jeżeli zależ Ci na moim zdaniu to tak możesz kochanie. Dla mnie liczy się Twoje szczęścię. - Uśmiechneła się i otworzyła swoję ramiona. Zajełam w nich miejscę i podziękowałam. Pożegnałam się i poszłam spać.
1 mieśąc później **
      Wróciłam po rozdaniu dyplomów i zakończeniu roku szkolnego. Wreszcię. Jestem wolna od NY. Eh. Teraz tylko się spakować i już jutro samolot. Nie mogę się doczekać. Matki nie ma. Postanowiłam, że wyjdę na "ostatni" spacer po NY. Umuwiłam się z przyjaciółmi. Miło spędziliśmy czas. Po 2 h wróciłam do domu. Połowę rzeczy mam spakowane.. ale muszę to dokończyć.
23: 45 **
Już spakowana, umyta. Teraz mam 4 godziny snu. Ehh. Nie wyśpię się. No cóż, dla Londynu muszę się poświęcić. Usnełam.
3: 45. **
Ledwo co wstałam. Umyłam się szybko, wyprostowałam włosy i związałam je w kucyk. Ubrałam ulubionę dresy do tego air maxy. Zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i na stole zauważyłam kanapki oraz kawę. Moja mama jadła śniadanie i piła cherbatę. Po śniadaniu matka zawiozła mnie na lotnisko. Pożegnała się i pojechała. Za 1 h mam samolot. Nudyy.
W samolocie **
Jeju jak się ciesze. Opuszczam te miasto, inny kraj. Inne życie. Obym zapomniała o tym. O tym co się wydarzyło. Ehh. Jeszcze tylko 2 godziny lotu, wytrzymam.

środa, 2 kwietnia 2014

Prolog

        Dzień jak dzień. Wszystko takie same, nic się nie zmienia. Bez Sue nic nie jest pełne życia, nic nie jest takie... takie nasze. Wszystko jest smutne? Tak jest smutne. Jedyne co mnie podtrzymuję na życiu to Dave i rozmowy na skype z Sue.
**
Idąc do szkoły wpadłam na Dave, który mnie nie zauważył. Ruszyłam dalej. W szkole rozmwaiałam chwilę z Patty. Gdy zadzwonił dzwonek ruszyłam do klasy. Lekcje mijały szybko. Bardzo szybko. Przechodząc przez parking zobaczyłam... jak mój chłopak obściskuję się z jakąś plastikową lalą. O nie! Nie tym razem, nie. Nie pozwolę mu krzywdzić mnie.  To już nie pierwsza zdrada. Zawsze obiecywał, że się zmieni. I co? Gówno. Ja się tylko łudziłam. Podeszłam do "zakochanych" spytałam.
-Czy ja wam nie przeszkadzam?- Mina Dave była zarazem zaskoczona co i zła.
- Melanie! To, to nie tak jak myślisz. Musiałem to zrobić.- Nie odpowiedziałam. Podeszłam do tej pustej lali i uderzyłam ją w ryj. Potem podeszłam do Dave.
-Łudziłam się, Dave. Żegnaj.- Przywaliłam mu 3 razy w policzek. Przeklną pod nosem. Wszyscy się z niego śmieją. I dobrze. Jestem z siebie dumna.
3 h później **
Jarałam, nie wytrzymałam. Musiałam to zrobić, to mnie uspokaja. W domu matki nie było, a co się dziwić?
Usiadłam przed laptopem, włączyłam skype. Sue była dostępna. Zadzwoniłam do niej. Po 1 sygnale odebrała. Od razu zauważyła, że jest ze mną źle. Opowiedziałam jej wszystko.  Powiedziała mi, że bym się nie martwiła. Łatwo mówić. Sue spytała się czy.. czy chciała bym zamieszkać z nią w jej mieszakniu. Chwilę się zastanawiałam. Po wielu namowach się zgodziłam. Skończyłyśmy rozmawiać. Ehh. Teraz tylko namówić matkę. Dam radę.
________________________________________________
Hej! No to jest już prolog. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Zuza xx <3

Bohaterowie

Melanie

17 latka, mieszkająca z matką. Ojciec pożócił ją gdy miała 7 lat. Mieszka w LA. Ma cudownego chłopaka. Czy to się zmieni?

Sue
Najlepsza przyjaciółka Melanie. Jest szczera aż do bólu. Przeprowadziła się do Angli z rodzicami. Ma 17 lat.
Nathalie
Młodsza siostra Sue. Ma 15 lat, zakochana w chłopaku Melanie. Jest szalona, bardzo szalona.

Dave 
Chłopak Melanie, zakochany na zabój. Ma 20 lat. Popełni jedne jedyny błąd, czy Melanie mu go wybaczy?
Niall Horan
Louis Tomlinson
Harry Styles
Zayn Malik
Liam Payne
Angielski gang, sieją postrach w Londynie. Każdy się ich boi. Wiek od 20 do 23 lat.